Na miejscu kradzieży maszyny budowlanej policjanci zauważyli telefon komórkowy. Pozostawił go sprawca, którego bez trudu namierzyli radzyńscy mundurowi. Ponadto okazało się, że 37-latek przyjechał na miejsce kradzieży samochodem będąc pod działaniem alkoholu. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Komentarze (1)