Bardzo dobra gra lidera z Puław w spotkaniu z radzyńską drużyną została potwierdzona czterema golami. Pierwsza połowa pojedynku była dość wyrównana z lekką przewagą gości. Orlęta miały swoje okazje ale uderzenia Macieja Wojczuka, Edvinasa Baniulisa i Adriana Nowosadki nie znalazły drogi do puławskiej bramki. Pod koniec pierwszej połowy Adrian Paluchowski w ciągu trzech minut dwukrotnie pokonał Klebaniuka i nasi zawodnicy schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami.
Początek drugiej części meczu wyglądał nieźle. Kilka rzutów rożnych wykonywanych przez radzyńskich zawodników dawało nadzieję na pozytywny wynik. Strzelony w 58 minucie gol przez Emila Drozdowicza znacznie ostudził nadzieje biało zielonych. Puławianie uzyskali wyraźną przewagę i udokumentowali to w 74 minucie czwartą bramką strzeloną przez Tomasza Zająca. Do pełnego obrazu gry można dorzucić niestrzelonego karnego dla Puławian.
Podsumowując przegrany pojedynek trzeba stwierdzić, że przed naszym nowym trenerem stoi trudne zadanie odbudowania siły ataku Orląt.
Komentarze obsługiwane przez CComment