Niemalże w centrum Radzynia, przy skrzyżowaniu ulicy Ogrodowej z ulicą Warszawską (pomiędzy stadionem miejskim a parkingiem pasażu handlowego „Czerwony Parasol”) stoi niepozorny krzyż. Konstrukcja, zatopiona w kwiatach i zieleni, przypomina o cierpieniu Chrystusa.
Krzyż w całości wykonany jest z metalu i ma ok. 4 m wysokości. Przymocowana została do niego pasyjka, nad którą znajduje się półkolisty daszek. Krzyż jest ogrodzony oraz zawsze pięknie przyozdobiony kwiatami. Zobaczymy przy nim tabliczkę, na której zostało napisane: „O wy wszyscy, którzy przechodzicie, spójrzcie i obaczcie, czyli jest boleść, jako boleść Moja.”
Sentencja ta, w zmienionej trochę formie, zaczerpnięta została z „Lamentacji Jeremiasza” (Lm 1, 12) pochodzących z VI w. p.n.e. Jest to jedna z ksiąg prorockich Starego Testamentu, której wątkiem przewodnim jest klęska królestwa Judzkiego w okresie najazdu babilońskiego (587/586 r. p.n.e.). Autor nie opisuje historii szczegółowo, lecz snuje refleksje na jej tle. „Lamentacje Jeremiasza” znalazły zastosowanie w liturgii Wielkiego Tygodnia, która kładzie je w usta cierpiącego Chrystusa lub Jego Matki Bolesnej. Są środkiem wyrażania dramatu Męki Pańskiej – ogromu cierpień Zbawiciela. Umieszczony na tabliczce fragment „Lamentacji Jeremiasza”, w przekładzie Biblii Tysiąclecia, brzmi dokładnie: „Wszyscy zdążający drogą przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza, którą doświadczył mnie Pan, gdy gniewem wybuchnął.”
Wielu mieszkańców Radzynia codziennie mija ten krzyż nie zdając sobie sprawy z przesłania jakie ze sobą niesie. Warto choć na chwilę zatrzymać się przy nim i wczytać w zapisane tam słowa. Może wtedy zrozumiemy, że cierpienie Chrystusa ofiarowane jest każdemu z nas.
Komentarze obsługiwane przez CComment