30 listopada br. reprezentacje samorządów: Powiatu Radzyńskiego, Gminy Kąkolewnica i Radzyń Podlaski wraz z przedstawicielem rządu w osobie Wicewojewody Lubelskiego Roberta Gmitruczuka udali się do kompleksu sakralnego z Kaplicą św. Antoniego w lesie w Turowie, przy którym w roku 1831 podczas powstania listopadowego zostali pomordowani polscy żołnierze. Delegacje samorządów złożyły w tym miejscu wiązanki kwiatów oraz zapalono znicze.

- Bardzo dziękuję że dzisiaj mogliśmy razem pokłonić głowę przed bohaterami, bo dzięki tym ludziom utwierdzano pewność w narodzie, który żył pod zaborami. Ta pamięć jest bardzo istotna, ponieważ dzięki niej jest kultywowana historia i duma z tego państwa, którego jesteśmy obywatelami – mówił Wicewojewoda Robert Gmitruczuk.

- Kultywowanie tych wydarzeń – Powstania Listopadowego czy Styczniowego – ma ogromne znaczenie dla przywracania historii. Naród który nie pamięta o swojej historii nie ma przyszłości. Bardzo dziękuję, że dziś, w porównaniu z ubiegłym rokiem, jest nas zdecydowanie więcej – dodał do słów przedmówcy Starosta Szczepan Niebrzegowski.

Głos zabrał również Wójt Gminy Radzyń Podlaski Wiesław Mazurek: - Rozpoczęliśmy pewne dzieło i chcemy je kontynuować przy współpracy z Panem Wojewodą i Panem Starostą. Mam nadzieję, że uda nam się odnowić to miejsce, ponieważ mamy już pewne projekty. Pamiętamy o tym miejscu i dbamy o nie.

W 1908 roku podczas budowy kaplicy wykopano kości pomordowanych żołnierzy. Szczątki złożono do wspólnej mogiły i postawiono krzyż drewniany. W 1920 roku pojawiła się tablica upamiętniająca, która aktualnie jest odnawiana.