Ta strona używa plików cookies.
Polityka cookies    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
Kocham Radzyń Podlaski

  Kochamy nasze miasto i jesteśmy z niego dumni!

KULTURA I HISTORIA

Radzyńska nekropolia otwartą księgą historii

Anna Wasak

Jeśli chcemy poznać dzieje jakiejś miejscowości czy regionu, najlepiej udać się na cmentarz. Na radzyńskim cmentarzu, liczącym ponad dwa wieki, znajdziemy tych, którzy tworzyli historię małej ojczyzny, ale też uczestniczyli w dramatycznych wydarzeniach krajowych i światowych.

Dokładna data powstania cmentarza parafialnego przy ul. Sitkowskiego nie jest znana. Prawdopodobnie został on założony ok. 1800 r. Wcześniej zmarłych grzebano wokół kościołów. Radzyński cmentarz początkowo zajmował niewielki obszar, najstarsze nagrobki skoncentrowane są wokół kaplicy pw. św. Anny. Z czasem (przed rokiem 1834) powiększono go w kierunku zachodnim. Na tym obszarze wydzielono część prawosławną, która do lat 20. XX wieku była oddzielona drewnianym parkanem. Ta część cmentarza przypomina nam, że Radzyń był położony na terenie zaboru rosyjskiego, stąd mieszkało tu wielu Rosjan, pełniących m.in. funkcje administracyjne. Do dziś w okolicy grobów żołnierzy radzieckich, możemy znaleźć kilka nagrobków z XIX w. z napisami rosyjskimi. Na cmentarzu znajdują się groby wielu mieszkańców Radzynia Podlaskiego poległych i pomordowanych w czasie okupacji, żołnierzy AK, uczestników Powstania Warszawskiego, partyzantów, więźniów obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu, Majdanku Mauthausen, Dachau, Ravensbruck. Na wielu mogiłach są tablice upamiętniające tych, którzy zginęli na obczyźnie – m.in. zesłańców na Syberię, ofiary mordu w Katyniu. Im poświęcona jest też symboliczna mogiła przy kaplicy św. Anny, gdzie umieszczona została tablica z nazwiskiem Adama Surkonta, zmarłego na Syberii.

Najstarsze nagrobki radzyńskiej nekropolii

Sercem części katolickiej cmentarza stałą się zbudowana w 1853 r. w modnym wówczas stylu neogotyckim (czy też eklektycznym z elementami neogotyckimi) kaplica cmentarna pw. św. Anny. Pełniła - i pełni nadal - funkcję krypty grobowej rodziny Korwin-Szlubowskich, ostatnich przedwojennych właścicieli Radzynia Podlaskiego. Stare tablice umieszczone na zewnętrznych ścianach kaplicy pochodzą prawdopodobnie sprzed jej powstania – być może groby znajdowały się na miejscu, gdzie została wzniesiona.

Kaplica ma bardzo wysokie podpiwniczenie, które zapewniało odpowiednią wysokość krypty grobowej. Stąd i schody prowadzące do kaplicy są wyjątkowo wysokie. Elementy architektury gotyckiej widoczne z zewnątrz to skarpy, okna zamknięte ostrymi łukami, wielokątne prezbiterium. Oryginalnym elementem jest wieżyczka pełniąca rolę sygnaturki.

Również wewnątrz kaplicy widoczne są cechy tego stylu: ostrołukowa ściana tęczowa, ostrołukowe wnęki. Na ścianach umieszczone zostały tablice epitafijne, które wymieniają osoby pochowane w krypcie grobowej.

Obecnie kaplica – położona na cmentarzu parafialnym – jest własnością parafii pw. Świętej Trójcy. Potomkowie Szlubowskich zachowują prawo do dysponowania kryptą grobową, mają prawo do chowania tam zmarłych. Ostatni pochówek odbył się tu w 2014 r.

W kaplicy pochowano również duchownych. Warto w tym miejscu wspomnieć o długoletnim proboszczu parafii pw. Świętej Trójcy - ks. inf. Tadeuszu Osińskim. W Radzyniu pełnił posługę 51 lat i to w czasie, gdy prześladowano unitów, przez Polskę przetoczyły się dwie wojny światowe. Patronował oświacie – założył Macierz Szkolna, kierował pracą siedemnastu tajnych szkół początkowych na terenie powiatu radzyńskiego, założył Radzyńskie Stowarzyszenie Spożywców, Bank Spożywczy i przytułek dla ubogich.

Najstarszy zachowany nagrobek - 22-letniej Antoniny Grodzickiej, córki prezesa Trybunału Cywilnego – pochodzi z 1810 r. Warto byłoby prześledzić związki z Radzyniem rodziny Levittoux, której członkowie pochowani są na naszym cmentarzu (nestor rodu - Piotr przybył do Polski z armią Napoleona i tu pozostał, jego syn Karol przeszedł do legendy Powstania Listopadowego jako ten, który się spalił w więzieniu, nie chcąc zdradzić towarzyszy broni). W południowo-wschodniej części cmentarza możemy odnaleźć groby uczestników Powstania Styczniowego. Wśród nich znajdziemy nagrobki Józefa Kurczyńskiego (zm. 1921) i Maksymiliana Milkiewicza (zm. 1925) – przybyłego z Wileńszczyzny, czy artysty-malarza Stanisława Wrońskiego, urodzonego w 1840 Lublinie, powstańca styczniowego, zesłańca na Syberię, który pomagał Dybowskiemu w badaniach Bajkału (zm. 1898). Należał do nich też Grzegorz Kowalski. Ten ostatni jako dzierżawca karczmy w dobrach hrabiego Potockiego w Drelowie był jednym z przygotowujących wybuch powstania. Pełnił funkcję chorążego w oddziale Karola Krysińskiego, opiekował się sztandarem powstańczym, który nosił na piersi. Brał udział w wielu bitwach. Po powstaniu skazany został na dwa lata katorgi. Zmarł w Radzyniu, gdzie spędził ostatnie lata w domu córki Florentyny.

Wśród ziemian związanych z ziemią radzyńską, pochowanych w Radzyniu, są m.in. groby Laskowskich – założycieli zakładów mechanicznych w Radzyniu i Bryciszewskich , którzy zakładali cukrownię w Radzyniu.

Świadectwo tragedii, jaka były epidemie nawiedzające mieszkańców Radzynia Podlaskiego i okolic, znajdziemy na nagrobku rodziny Rollów. W grobie zostało pochowanych siedmioro dzieci w wieku od 1,5 do 18 lat. Czworo z nich zmarło w ciągu dwóch dni – 29 i 30 kwietnia 1909 roku. Grobowiec łatwo odnaleźć – umieszczony na nim anioł, stojący obok krzyża i zakrywający twarz w geście rozpaczy góruje nad grobami po prawej stronie kaplicy św. Anny.

Ślady wojen i czasu międzywojennego

Na radzyńskiej nekropolii znajdują się nagrobki przypominające o I wojnie światowej. Z tego okresu znajdziemy kilka grobów, m.in. Józefa Zahajkiewicza, 19-letniego nauczyciela, członka POW, straconego przez Niemców w Międzyrzecu w lipcu 1918 r.

Warto zatrzymać się też przy znajdującej się niedaleko kaplicy kwaterze rodziny Sitkowskich. Tu znalazł miejsce wiecznego spoczynku niezwykle zasłużony dla Radzynia dr Stanisław Sitkowski, którego imię nosi ulica prowadząca na cmentarz parafialny. W mieszczącym się niegdyś szpitalu przepracował 30 lat. Ale w pamięci radzynian zapisał się nie tylko jako wspaniały lekarz. Był wielkim społecznikiem, współtworzył Radzyńskie Towarzystwo Muzyczne, nadające ton życiu kulturalnemu miasta, zakładał Radzyńskie Towarzystwo Straży Ogniowej, kierował Związkiem Strzeleckim. Od połowy lat 30., gdy Sejmik Powiatowy zrzekła się prowadzenia gimnazjum,, przejął je, dokładając z własnej kieszeni, gdy była taka potrzeba. Księgozbiór gimnazjum przejęła z czasem Miejska Biblioteka Publiczna im. Zenona Przesmyckiego.

Jeśli już o radzyńskim gimnazjum mowa, to warto zatrzymać się nad grobem Haliny Rudnickiej. Jeszcze podczas I wojny światowej, gdy Radzyń był pod okupacją niemiecką uzyskała pozwolenie na założenie średniej szkoły ogólnokształcącej. Miała wówczas 17 lat. Była dyrektorką placówki do 1919 r. Zmarła w wieku 29 lat.

Na radzyńskim cmentarzu spoczywa również wiele ofiar II wojny światowej. Ich groby odnajdujemy tuż przy wejściu na cmentarz od ul. Sitkowskiego. Przy głównej alei, po prawej stronie położona jest zbiorowa mogiła 14 harcerzy na czele z harcmistrzem Michałem Lisowskim, rozstrzelanych 5 lipca 1940 roku w lesie koło Sitna. Ich ciała zostały ekshumowane i złożone na cmentarzu w 1946 roku.

Po lewej stronie głównej alei – tuż przy murze cmentarnym położona jest kwatera żołnierzy polskich poległych we wrześniu 1939 r.. Pod dziewięcioma niewielkimi prostymi krzyżami spoczywają polegli pod Kockiem oraz ranni w boju, którzy zmarli w radzyńskim szpitalu.

Dwie kwatery 570 żołnierzy I Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, którzy zginęli w czasie walki o Radzyń 23 lipca 1944 roku, znajduje się po przeciwnej stronie alejki.

Na cmentarzu spoczywają zasłużeni mieszkańcy

Wśród grobów radzynian, którzy odegrali olbrzymią rolę dla rozwoju miasta, kształtowania jego tradycji i życia kulturalnego, należy zwrócić uwagę na pomnik Kazimierza Prejznera (zm. w 1942 r. w Oświęcimiu, gdzie trafił za działalność w konspiracji), animatora życia kulturalnego i muzycznego, kompozytora. Warto stanąć nad grobem Mieczysława Stagrowskiego (zm. 1986 r.) nauczyciela, dyrektora liceum, pasjonata turystyki, krajoznawstwa, czy nad grobem małżeństwa Tadeusza i Zofii Rossowskich, animatorów życia kulturalnego przedwojennego Radzynia.

W rodzinnym grobowcu spoczywa ks. ppłk. Stanisław Karwowski, niezwykle barwna postać, kapelan AK obwodu Radzyń Podlaski oraz batalionów Chłopskich, uczestnik Akcji „Burza” i członek podziemia niepodległościowego. Po II wojnie światowej ( zm. 2007 r.).

Wokół kaplicy św. Anny powstała aleja kapłanów- radzyńskich proboszczów oraz księży urodzonych w Radzyniu, związanych z naszym miastem i ziemią radzyńską. Spoczywają tam proboszczowie parafii Świętej Trójcy ks. kan. Jan Czapski, ks. Edward Skolimowski, ks. Tadeusz Wądołowski, ks. Franciszek Wasilewski. Przy kaplicy pochowani są także ks. Antoni Paduch, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach – więzień Oświęcimia i Dachau, ks. dr Stanisław Zabielski – adiunkt UMCS, wykładowa WSD w Siedlcach oraz w Instytucie Teologicznym w Siedlcach, następnie – ks. Piotr Kowalski niezapomniany kapelan radzyńskiego szpitala, ks. Andrzej Orkisiewicz – sędzia Sądu Biskupiego w Siedlcach. Niedaleko bramy wejściowej w rodzinnym grobie spoczywa ks. Jerzy Syryjczyk – generalny wikariusz Wojska Polskiego, dziekan Wydziału Prawa UKSW w Warszawie.

Odwiedzając radzyński cmentarz parafialny – zatrzymajmy się także przy grobach ludzi, którzy tworzyli ciekawą, bogatą historię naszej Ojczyzny, jej dorobek intelektualny i artystyczny
.

Komentarze obsługiwane przez CComment

Kategoria: