Ta strona używa plików cookies.
Polityka cookies    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
Kocham Radzyń Podlaski

  Kochamy nasze miasto i jesteśmy z niego dumni!

KULTURA I HISTORIA

375. rocznica konsekracji kościoła Świętej Trójcy w Radzyniu Podlaskim (cz. I)

Anna Wasak

Kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy zajmuje centrum miasta, od wieków stanowi jego serce. Przechodząc obok trudno chociaż nie rzucić okiem – nawet zza parkanu - na jego pełną harmonii sylwetkę, górującą nad miastem. A zatrzymując się choć chwilę na modlitwę, nie zadumać się nad tym, jak wielka historia działa się w Radzyniu Podlaskim. I to począwszy od genezy kościoła.

Pierwszy drewniany kościół wzniósł w tym miejscu Bartłomiej Kazanowski (w latach 20. XVI wieku). Murowaną świątynię ufundowała potężna i wpływowa magnacka rodzina Mniszchów, która dzierżawiła dobra radzyńskie od połowy XVI do połowy XVII wieku. A trzeba dodać, że każda kolejna familia właścicieli radzyńskich włości dokładała swoją cegiełkę do upiększania, ubogacania wystroju kościoła.

Budowa świątyni trwała długo - prawie 30 lat. Rozpoczął ją w 1612 Jan Mniszech (1541-1612) – starosta łukowski, najstarszy syn Mikołaja-ojca, a zakończono dopiero w 1641 roku. Na przeszkodzie realizacji stała na pewno śmierć pierwszego fundatora w roku rozpoczęcia budowy i losy rodziny, uwikłanej w tym czasie w dymitriady.

Konsekracja kościoła odbyła się 15 listopada 1644.

Był to pierwszy murowany kościół na ziemi łukowskiej.

Czyste piękno, harmonia i proporcje

Radzyński kościół zaliczany jest do czołowych dzieł architektonicznych tzw. renesansu lubelskiego. Stanowi perłę późnorenesansowego budownictwa sakralnego w Polsce. Styl ten jest odpowiednikiem zachodnioeuropejskiego manieryzmu – renesansu, ale zawierającego już elementy nadchodzącego baroku. Tego typu kościoły spotkamy w m.in. w Lublinie, Zamościu i Kazimierzu. Budowniczym radzyńskiej świątyni był murator Jan Wolff.

Kościół jest zorientowany (dawniej zamykał wschodni bok rynku miasta, który znajdował się między dzisiejszymi ulicami Ostrowiecką i Warszawską oraz starostwem), otoczony cmentarzem i murem z bramą-dzwonnicą od zachodniej strony. Zbudowany został na planie krzyża łacińskiego – tworzą go nawa główna i kaplice. Świątynia jest jednonawowa z zamkniętym półkoliście prezbiterium, posiada dwie prostokątne kaplice i dwie zakrystie.

Na zewnątrz można obserwować charakterystyczne elementy budownictwa renesansowego. Należą do nich m.in. attyki nad zakrystiami, dorycki fryz złożony z tryglifów i metopów, biegnący u góry zewnętrznych ścian świątyni, obramowania okien ozdobione pasem z warkocza, pilastry, czyli płaskie filary, nieznacznie występujące przed lico ściany, ozdobione liśćmi akantu, więc nawiązujące do starożytnego - korynckiego porządku w architekturze. Jak podkreśla Piotr Hapka ("Perły renesansu lubelskiego w powiecie radzyńskim"), "Taki nieklasycznie zestawiony porządek miał świadczyć o łączności ówczesnej architektury z początkami budownictwa chrześcijańskiego".

Zwrócona na wschód fasada kościoła jest szczególnie ozdobna - jako symboliczna brama do Domu Ojca. W dekoracji mamy m.in. szkarpy zwieńczone korynckimi kapitelami, portal, na którym znalazły się herby fundatorów, obramowane warkoczami płycizny oraz okrągłe okno. Szczyt posiada trzy arkady oddzielone pilastrami.

Elementy charakterystyczne dla renesansu lubelskiego możemy również odnaleźć wewnątrz kościoła. Jak wyznaje wiele osób – niezwykle sprzyja ono wyciszeniu, modlitwie i kontemplacji. Może także dlatego, że jego architekturę i wystrój charakteryzują niezwykła harmonia, proporcja, spokój, piękno najwyższej miary.

Jest to świątynia jednonawowa. Zamknięte półkoliście prezbiterium oddziela o reszty wnętrza łuk tęczowy. Chyba najbardziej charakterystycznym elementem renesansu lubelskiego jest bogata sieć sztukaterii na sklepieniu. Warto spojrzeć w górę: wśród elementów dekoracyjnych mamy rozety kwiatowe, wzory geometryczne, monogramy Chrystusa, maryjne plakietki z główkami aniołków.

Wnętrze kościoła było urządzane i wzbogacane w różnych późniejszych okresach historycznych, dlatego budowla późnorenesansowa zawiera dekoracje manierystyczne, barokowe, rokokowe, klasycystyczne; przechowywane w niej pamiątki i upamiętnienia ważnych wydarzeń historycznych są świadectwem udziału naszych przodków w wielkiej historii regionu i całej Ojczyzny.

Cenne mauzoleum Mniszchów – najstarsza część kościoła

W kościele jest wiele ciekawych elementów architektonicznych, ale najcenniejszy znajduje się w północnej kaplicy noszącej wezwanie Matki Bożej Różańcowej. Jest to najstarsza część kościoła – według jednych badaczy - murowana kaplica Bractwa Różańcowego niegdyś znajdująca się przy drewnianym kościele pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie, inni zaś twierdzą, że została specjalnie zbudowana dla umieszczenia tu mauzoleum Mniszchów.

Gdy spojrzymy do wnętrza kaplicy, uderza nas piękno niezwykłego dzieła, jakim jest nagrobek Mniszchów. Dwa posągi wyrzeźbione są ze szwedzkiego, czerwonego marmuru. U góry spoczywa rycerz w zbroi. Posąg na dole przedstawia kobietę w stroju z epoki i wdowim kwefie z atrybutami pobożności (różańcem i książką do nabożeństwa) oraz rękawiczkami – symbolem stanu szlacheckiego, czystości i godności. To posągi Mikołaja Mniszcha (syna) i jego żony Zofii z Działyńskich Mniszchowej.

Wiele osób skojarzy sobie, że coś podobnego widziało np. w Krakowie na Wawelu. Faktycznie, nagrobki z wawelskiej Kapicy Zygmuntowskiej stały się wzorem dla rzeźby nagrobnej do drugiej połowy XVII wieku.

Wystarczy porównać ukazanie męskiej postaci z tym, jakie mamy w słynnej Kaplicy Zygmuntowskiej Katedry Wawelskiej, by dostrzec podobieństwa. Ubiorem mężczyzny jest zbroja, u jego stóp stoi hełm. W symbolice chrześcijańskiej zbroja jest symbolem sprawiedliwości i czystości, hełm - zbawienia. Postać leży, ale w dynamicznej pozie – nie jak człowiek zmarły, ale odpoczywający – z nogą zgiętą w kolanie, z głową opartą na jednej ręce, w drugiej trzyma atrybut władzy (w Radzyniu jest to buława, w Krakowie – berło).

W górnej części nagrobka umieszczona jest tablica z brunatnego kamienia, na której przedstawiona została scena ukrzyżowania. Widnieją na niej wykonane z białego alabastru figury osób modlących się u stóp krzyża – najprawdopodobniej członkowie rodziny Mniszchów. Ponadto na nagrobku zostały umieszczone liczne ozdoby: postacie płaczące, indyjskie tancerki, serafiny, gryfy, essy i rozliczne sztukaterie rzeźbiarsko – architektoniczne.
Nagrobek Mniszchów z radzyńskiego kościoła zaliczany jest do najwybitniejszych zabytków tego rodzaju w Polsce. Niestety, nie udało się ustalić jego autora, choć zarówno cechy architektoniczne, wykorzystane motywy zdobnicze i ułożenie figur mogą świadczyć o związki z kręgiem twórców bliskich Santi Gucciemu, wykonawcy nagrobków królewskich w Katedrze Wawelskiej (Zygmunta Augusta, Anny Jagiellonki, Stefana Batorego). Może świadczyć o tym również fakt, że większość nagrobka powstała z wapienia pińczowskiego, a Santi Gucci kierował warsztatami pińczowskimi w latach 1594-1603.

Na wschodniej ścianie umieszczony jest barokowy ołtarz, w którym eksponowane są zamiennie 3 obrazy. Najstarszy z nich to obraz Matki Boskiej Różańcowej, pochodzący prawdopodobnie z XVII w., będący rówieśnikiem kościoła. Przedstawiona została na nim Matka Boża stojąca na półksiężycu, z Dzieciątkiem Jezus na lewym przedramieniu i berłem w prawej ręce. Dwaj aniołowie unoszący się nad Madonną trzymają nad Jej głową koronę. Postać otoczona jest piętnastoma medalionami ze scenami tajemnic różańca.

Na jego zasuwie znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, autorstwa Józefa Jędrzejczaka (1910 r). Jest to swobodna kopia wizerunku Matki Boskiej Różańcowej.

Trzecim obrazem eksponowanym w kaplicy jest obraz Józefa Buchbindera "Św. Franciszek Borgia". Ten hiszpański święty żyjący w XVI w. był trzecim generałem zakonu jezuitów, sztandarową postacią kontrreformacji. Skąd jego wizerunek w radzyńskim kościele? Przypomnieć należy, że Jan Kazanowski przekazał kalwinom radzyńskie kościoły i zamienił je z zbory protestanckie, tak że przez ponad 40 lat (1540-83) w Radzyniu nie było świątyń katolickich. I to Zofia Mniszchowa – której nagrobek znajduje się obok - podjęła starania o przywrócenie kościołów katolikom.

W kaplicy północnej znajduje się jeszcze jeden cenny obiekt. Jest nim wbudowany w ścianę renesansowy, przenośny ołtarzyk wykonany z majoliki. Pochodzi prawdopodobnie z Florencji – z pracowni braci Luki i Andrei Robbiów, gdzie takie ołtarzyki wykonywano już w XV wieku.

W tej kaplicy odbywały się nabożeństwa w związku z epidemiami nawiedzającymi Radzyń i okolice w XIX wieku. Tu rozpoczynano patriotyczno - religijne manifestacje organizowane na terenie parafii i wielkie uroczystości Maryjne.

 

image001
image002
image003
image004
image005
image006
image007
image008
image009
image010
image011
image012
image013
image014
 

Komentarze obsługiwane przez CComment

Kategoria: