Ta strona używa plików cookies.
Polityka cookies    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
Kocham Radzyń Podlaski

  Kochamy nasze miasto i jesteśmy z niego dumni!

KULTURA I HISTORIA

Tadeusz Blicharz zaprezentował swoje malarstwo w Galerii „Oranżeria” ROK

25 czerwca br. w Galerii „Oranżeria” ROK odbył się wernisaż malarstwa Tadeusza Blicharza. Była to świetna okazja zobaczyć wspaniałe obrazy i porozmawiać z ich autorem. Tadeusz Blicharz urodził się w Kocku jednak już wiele lat mieszka w Staszowie. Z wykształcenia jest chemikiem. Uprawia malarstwo sztalugowe. Maluje w technice olejnej i akrylowej, najchętniej pejzaż i architekturę. Na swoim koncie ma kilka wystaw indywidualnych i zbiorowych.

– Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem obrazy Tadeusza Blicharza zachwyciłem się nimi, ich kompozycją, barwami, mistrzowskim operowaniem światłem i cieniem, fakturą, technika wykonania. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałem się, że Tadeusz jest malarzem samoukiem, który przez lata sam doskonalił swój warsztat inspirując się dziełami znanych mistrzów. I rzeczywiście na jego obrazach można znaleźć pejzaże w stylu Brandta, architekturę w stylu Gauguina, niebo w stylu Chełmońskiego czy śnieg w stylu Wierusza-Kowalskiego – powiedział Arkadiusz Kulpa, opiekun Galerii „Oranżeria” ROK.

Sam artysta tak mówi o początkach swojej przygody z malarstwem: „Od dawna chciałem malować. Często też, wydawało mi się, że nawet umiem to robić, jednak dopiero namowa przyjaciół i żywy kontakt z osobami pasjonującymi się malowaniem sprawiły, że postanowiłem spróbować swoich sił przy sztaludze. Pamiętam z dzieciństwa, jak z zachwytem wpatrywałem się we wspaniały obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny pędzla Michała Borucińskiego w ołtarzu głównym kościoła w Kocku. Było to moje pierwsze spotkanie z żywym malarstwem. W czasie nabożeństwa lubiłem też patrzeć przez zmrużone oczy na cienie płomieni kościelnych świec. Światło rozpraszało się w promieniste smugi a postacie figur w migocącym świetle wydawały się poruszać. Świat niby taki sam a inny.”

Inspirując się znanymi twórcami Tadeusz Blicharz wymieszał ich metody tworząc swój własny, niepowtarzalny styl. Obrazy artysty zdają się żyć i nigdy nie są takie same, a to wszystko dzięki farbie grubo nakładanej szpachelką malarską. Tworzy ona fakturę na której rozbija się światło dając efekt ruchu. Można się godzinami w nie wpatrywać słysząc szum traw i gałęzi, śpiew ptaków, szum potoków czy czując zapach łąk i ciepło słońca. Tego nie da się w pełni opisać, te obrazy trzeba zobaczyć, a właśnie nadarza się ku temu okazja.

image001
image002
image003
image004
image005
image006
image007
image008
image009
image010
image011
image014
image015
image016
image017
image018
image019
image020
image021
image024
image025
image030
image031
image033
image034
image035
image036
image037
image038
image040
image041
image042
image043
image044
image045
image046
image047
image048
image049
image050
image051
image052
image053
image054
image055
image056
image057
image058
image059

Komentarze obsługiwane przez CComment

Kategoria: