Cudze chwalicie, swoje poznajcie... (cz. 116)
W Płudach (gm. Radzyń Podlaski), przy głównym skrzyżowaniu z drogą prowadzącą do Radzynia, stoi ciekawa kapliczka. Stworzona z kolorowych szkieł rzuca się w oczy i na pewno urozmaica najbliższe otoczenie.
Po II wojnie światowej w tym miejscu powstała pierwsza kapliczka, którą wymurowano z białej cegły. Po czterdziestu latach, ze względu na liczne ubytki, została jednak rozebrana. Z inicjatywą jej odbudowy, w latach 90. XX wieku wyszedł ówczesny sołtys Płudów – Jerzy Bednarczyk.
Nowa kapliczka zbudowana została na planie kwadratu. Jej cokół wymurowano z cegły klinkierowej i nakryto takim samym daszkiem. Z czterech stron jest przeszklona, na rogach i pośrodku (z wyjątkiem frontu) szkłem w różnych kolorach. Pomiędzy wstawiono prostokątne szyby, te z tyłu nie są jednak przezroczyste. Dach kapliczki jest czterospadowy i wykonany został z blachy pomalowanej na brązowo. Wieńczy go metalowy krzyż z pasyjką osłoniętą daszkiem. Wewnątrz kapliczki znajduje się figura Matki Bożej, natomiast w tle umieszczono obraz Jezusa Chrystusa błogosławiącego dzieci.
Kapliczka stoi na wymurowanym podwyższeniu i otoczona jest drewnianym płotkiem. Najbliższe jej otoczenie zostało wyłożone kostką brukową.
Komentarze obsługiwane przez CComment