Ta strona używa plików cookies.
Polityka cookies    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
Kocham Radzyń Podlaski

  Kochamy nasze miasto i jesteśmy z niego dumni!

SPORT I ZDROWIE

KSZO pokonane!

ORLĘTA SPOMLEK Radzyń Podlaski / Adam Kułak

Lubartowski obiekt, gdzie przyszło nam wystąpić w roli gospodarzy okazał się dla nas szczęśliwy. Orlęta w piątkowe popołudnie zwyciężyły faworyzowany zespół KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1. Ze względu na zły stan murawy ligowa potyczka nie mogła odbyć się na Stadionie Miejskim w Radzyniu Podlaskim. Boisko przy ulicy Warszawskiej po wiosennych roztopach było wciąż bardzo grząskie. W związku z tym postanowiono, że spotkanie odbędzie się na sztucznej murawie, w pobliskim Lubartowie.

Biało-zieloni do meczu przystąpili osłabieni brakiem ośmiu kontuzjowanych zawodników. Nie dziwi więc, że podopieczni Jacka Fiedenia rozpoczęli mecz bardzo zachowawczo. Od pierwszych minut to goście prowadzili grę. Kilka groźnych strzałów piłkarzy KSZO, padło jednak łupem Patryka Rojka lub minimalnie minęło bramkę radzynian. Orlęta pierwszą bramkową okazję miały w 27 minucie. Po dośrodkowaniu Kacpra Wiatraka, bliski pokonania bramkarza KSZO był Karol Kalita. Kilka chwil później ponownie w roli głównej wystąpił Karol Kalita. Jego strzał został zablokowany w polu karnym. Zawodnicy Orląt głośno domagali się rzutu karnego, sugerując że obrońca gości przy tej interwencji pomógł sobie ręką. Sędzia nie zdecydował się jednak na podyktowanie jedenastki. Im bliżej do końca pierwszej odsłony, tym mecz bardziej się wyrównywał.

Drugą połowę spotkania radzyński zespół rozpoczął z dużym rozmachem. Orlęta już kilka minut po gwizdku wypracowały sobie okazje bramkowe. Efektem tego był gol zdobyty w 57 minucie meczu. Zaczęło się od Michała Kobiałki, który dograł piłkę do Janka Bożyma. Ten pociągnął lewą stroną i podał do dobrze dysponowanego w tym dniu Szymona Kamińskiego. Pomocnik Orląt w asyście obrońcy zdążył jeszcze odegrać futbolówkę wzdłuż bramki. Tam czyhał już Adrian Nowosadko, któremu nie pozostało już nic innego jak strzelić do "pustaka". Niewiele ponad kwadrans później padła druga bramka. Akcję ponownie zainicjował Michał Kobiałka. Tym razem jego dokładne podanie trafiło na prawe skrzydło do Adriana Nowosadko. Prawy pomocnik Orląt opanował piłkę i posłał silne dośrodkowanie w pole karne. Piłka padła łupem Karola Kality. Strzał ofensywnego piłkarza biało-zielonych został co prawda zablokowany przez obrońcę, ale dobrze ustawiony Janek Bożym bez problemu dobił piłkę do bramki.

Po strzeleniu drugiego gola radzyńska drużyna nieco odpuściła. Skwapliwie wykorzystali to piłkarze gości, przy dużej pomocy arbitra. Podczas wyskoku do dośrodkowania piłkę z rąk wypuścił Patryk Rojek. Futbolówka spadła pod nogi Jakuba Chrzanowskiego, który skorzystał z prezentu i bez problemu zdobył kontaktowego gola. Sam bramkarz jak również koledzy z drużyny sygnalizowali faul przy tej interwencji. Jak się później okazało mieli rację. Przy wyskoku bramkarz Orląt został odepchnięty, co doskonale na zdjęciu uchwycił dobrze ustawiony fotograf Dziennika Wschodniego. Przyznajemy - nie była to jednak łatwa do oceny sytuacja dla sędziego.

Minutę później Piotr Kuźma dobrze przymierzył przy słupku, strzał był jednak zbyt lekki i bramkarz przyjezdnych złapał piłkę. Trzy minuty później sędzia podyktował karnego za faul Karola Rycaja, choć to wzbudziło sporo wątpliwości w naszych szeregach. Do piłki podszedł były zawodnik Orląt Szymon Stanisławski, starał się strzelić przy słupku, Patryk Rojek wyczuł intencje strzelającego, obronił karnego, rehabilitując się za wcześniejszą pomyłkę przy stracie bramki. Mecz zakończył się zwycięstwem biało zielonych 2:1.

Cały zespół zasłużył na słowa pochwały, co istotne pomimo wyraźnego osłabienia kadrowego, w drużynie nie było słabych ogniw. Drużyna Orląt mimo, iż przed meczem nie była stawiana jako faworyt pokazała, że doskonale czuje się w pozycji underdoga i w każdym meczu będzie walczyła o trzy punkty.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1 (0:0)

Bramki: Nowosadko (57), Bożym (74) – Chrzanowski (82).

Orlęta: Rojek – Wiatrak, Myszka, Fiedeń, Rycaj, Nowosadko, Kobiałka (88 Kleber), Idzikowski (90 Kołtunowicz), Kamiński, Kalita, Bożym (75 Kuźma).

KSZO: Lipiec – Mężyk (56 Smuczyński), Partyka, Majewski, Kraśniewski, Dwórzyński, Nowak (61 Szydłowski), Chrzanowski (84 Persona), M. Kaczmarek, Stanisławski, Paluch.

Żółte kartki: Rycaj, Kamiński, Fiedeń (Orlęta).

Sędziował: Sebastian Godek (Rzeszów).

Komentarze obsługiwane przez CComment

Kategoria: